noname

Wolf von Eisenritter

czuje sie czasem nieswojo? macie jakies inne doswiadczenia?(ale nie takie ze ktos wam mowi jests szalony/a) tylko takie ze sami odczuwacie swoje wlasne szalenstwo...

AkaSha

kazdy moze inaczej interpretowac "wlasne szalenstwo"..

ja uwazam ze jestem troszke trzepnieta..ale tak pozytywnie..

Ruthven

miewałem kiedyś "szalone" pomysły - ale zwykle wszystko wychodzi mi bardzo racjonalnie. Jeśli robię coś "szalonego", to jest to sprawa kontrolowana - *myśli* chyba nigdy nie zrobiłem czegoś zupełnie irracjonalnego, co podpadałoby pod def. "szaleństwa".

Wolf von Eisenritter

Hmm, nie mialem na mysli wlasnych "akcji", raczej to interesjace skad inad, uczucie, ze sie cos kreci nie tak jak powinno

Silie

Violet

AkaSha

brawo..
grunt to pozytywne nastawienie

Sil, kazdy moglby tak powiedziec ja Ty mowisz..
w bolsnych dla mnie momentach mam rownie destrukcyjne mysli..

Silie

Ja nie mam bolesnych chwil teraz ,mam tylko /aż alergię.

To myśl z przemyśleń nad moją przeszłością.
Oto dowody:
1. moja mama nie miała by powikłań po porodowych (gdy się rodziłam) nie miała by też blizny z cesarki.
2. nie najedli by się strachu i często wstydu gdyby mnienie było
3. byli nie odczuli by nigdy słow "znudziłeś mi się " lub " mam cię serdecznie dość"
4. nie cierpiałabym z nieszczęśliwej miłości
5. wszyscy ci faceci, których nie zauważałam nie czuli by się pominięci
6. nie było by akcji- bunt w podstawówce.
Stwerdziłam, że nie będę się składać tylko dlatego, że jakaś zdzira zniszczyła zlewozmywak. Wywołało to u mojej wychowawczyni obużenie. Z tego jestem dumna.
7. siostra nie musiała by mnie tak wiele razy kryć
8. tata by tak szybko nie osiwiał.
9. nie musieli by wydawać pieniędzy na taką złośnicę jaką jestem Ja.
10. przyjaciel nie musiał by się męczyć bo kiedyś coś do mnie czuł więcej niż braterskąmiłość. Teraz jestem tylko siostrzyczką.
11. nie krzywdziłabym otaczajacych mnie na codzień osób stwoim egocentryzmem.
i wkońcu ostatnie.
12. ja nie była bym skrzywdzona przez świat i ludzi.

AkaSha

Sil.. takie podejsie do zycia.. w tej chwili mowisz to przez pryzmat wlasnej wizji siebie.. ciut egoistycznie.

"to umysl kreuje swiat wokol nas i nawet grybysmy staneli tuz obok siebie na tej samej lace, moje oczy nigdy nie ujrza tego, co widza Twoje" - G.G.

pomysl nad tym..zamiast sie uzalac.. poniewaz czasu nie cofniesz.
ale wszystko jeszcze jest przed Toba

Silie

Gdy słyszysz od egoisty, który nie uważa się nim być, ze to co zrobiłaś dobrze jest tak na prawdę czymś złym.
Nachodzi stwierdzenie dość proste w swej konstrukcji.
Lepiej być egoistą gdy nie ma się twardego tyłka i giętkiego kręgosłupa.
Ludzie dobrego serca giną śmeircią małonaturalną.

AkaSha

jezeli masz miekkie serce musisz miec twarda dupe.. taka jest prawda..

tak samo ze bycie optymista nie jest dobrym wyjsciem.. ,musisz znac realia swiata i byc przygotowanym na najgorsze.. (pesymizm mile widziany)

egoista jest kazdy.. lecz w mniejszym badz w wiekszym stopniu.
Ty nie jestes wielka egoistka.. tylko zagubiona gaska, ktorej zapalila sie lampka.. bo cos sie stalo. i wrocily zle badz smutne wspomnienia.. i czarne mysli.

wiem z wlasnego doswiadczenia, ze takie zachowanie do niczgo dobrego nie doprowadzi. a mimo tego mam rowniez takie chwile.. jak np. teraz.
ale wiem ze jest to dla mnie moment kryzysowy i kiedy z niego wyjde..bede o nastepny szczebel zyciowy do przodu.

Luna

ja tak sobie myślę, że często jestem szalona, ludzie tak też odbierają niektóre moje pomysły, co mnie doprowadza do szału, bo nienawidzę sztywniaków.

ale też jest to u mnie do pewnych granic, rozsądek zawsze podpowiada.

najbardziej dporowadza mnie wszystko do pasji, gdy widzę prostactwo i głupotę ludzką.

AkaSha

uwiez ze mnie tez trafia wtedy szal.. prostactwo i glupota..

eh..

a widze cos na horyzoncie..

Luna

Aka co takiego - pochwal się.

a jak będąc w temacie to oszaleję przy pisaniu tej pracy.

AkaSha

lepiej nie e... bo jeszcze kogos obraze