noname

Luna

Aka coś Ty, dzisiaj dogyzł mi troche Marcin ale wogóle jakoś się nie przejęłam

chyba nikt nie oszaleje - nawiązując do tematu

AkaSha

generalnie..
mam chyba jakos ostatnio zly nastroj.. baaaaaaaaaaardzo zly.

do tego dzisiaj mam "dzień zwyciestwa".
czuje ze choroba mnie bierze. jestem wsciekla bo teraz czekaja mnie egzaminy i masa turniejow..
normalnie oszaleje zaraz..

Luna

Aka ja też mam właśnie zły nastrój, skąd to się bierze do cholery?
może nie oszlajemy

))

Silie

A ja mam gorszy nastrój od tak jakoś sam z siebei się mnie przyczepił.
Jeśli nie nawał pracy to ból głowy...
oszaleć można...
dziś musiałam wziąć mocniejsze tabletki i położyć się w ciemnym miejscu.
Czyli głowę pod kołdrę i mój kocyk włozyłam , bo wszędzie tak strasznie jasno było, co potęgowało ból.

Przywróciła się moja wiara w siebie.
Potrafiłam komuś pomóc i pocieszyć... moze nie doprowadzam od razu do czarnej rozpaczy.
Ale to pewnie dlatego, że ta osoba jest silną kobitką... takie osoby lubię.
Potrafiące uświadomić sobie własną wysokąwartość.

Poetka

Ja jestem trzepnięta i pozytywnie i negatywnie. We wszystkich możliwach sprawach jestem Dziwna xD.
Ale to wrodzone jest ^^.

Luna

zauważyłam już po kilku twoich postach.
ale to chyba jeszcze nie jest objaw szaleństwa. tak myślę.

Poetka

Zauważyłam, że niedobrze mnie przyjęliście w swoje progi. A ja chcę po prostu się zakumplować i znaleźć wspólny język ...

DemeteR

jak bardzo wspólny ??

Luna

Silie

marcinyoshi

a ja to już król nieśmiałości... coś na pograniczu wolfa, a michała w. hihihi... poetko, napisz coś o sobie, jesteś zapowiedzia czegoś ... niezrównoważonego...

Ruthven

oczywiscie poetko, na mnie nie licz, bo ja tu robie za zimnego skur***yna

grr, do tego wszelkie szleństwa mam pod kontrolą, bo lubię wiedziec, co robię. Ale dziewczyny sa wystarczajaco "szalone"

BTW - ad. powitanie - nie zartuj, dobrze>?? Chyba, ze chodzi ci o topic z wywoływaniem duchów - zaraz tam powędruję i też ci wyleję kubeł wody na rozpaloną główke.

Marcin - no co ty? nieśmiały jesteś

od kiedy, bo moze coś przegapiłem? hrrrrrr.
chyba, ze to znów ta ironia, którą powinienem gdzies tam zauważyc

marcinyoshi

ja nie jestem ironmanem... niestety nie potrafie także nie staram się, ale ruthcie... ty to masz we krwii ??!!

Ruthven

mam "co" we krwi?
bo nie załapałem - rany, jeszcze jedna kawa i dostane zawału

a i tak nic nie pomagają.

marcinyoshi

zdolna skłonnośc do ajroniiii...