noname

sleepwalker

to jakas niefajna znajoma CI sie trafila...

ja bym zmodyfikowal ta rade -
nie załatwiajcie pracy znajomym za ktorymi nie przepadacie lub ktorych dobrze nie znacie

Luna

Znam ją trzy lata i była ok. To jest najgorsze...ale mam to gdzieś już teraz. W każdym razie trzeba na to uważać.

Ruthven

Diablica666

Ja lubie dawać dobre rady...kiedy popiję to wchodzi we mnie psycholog i na wszystko mamj rozwiązanie...kiedyś taką mowę pie***lnęłam kumpeli że ho ho!!A ona do dziś mi za nią dziękuje.....no ale w moim życi to bardzo przydatna umiejętność gdyż obracam się w środowisku ludzi podupadłych na psychice i non stop trzeba im doradzać....

sleepwalker

co poradzilas tej kumpeli? i w jakiej sprawie?
(oczywiscie bez nazwisk - ustawa o ochronie danych personalnych

)

Ruthven

ostatnio dowiedziałem się, ze "radzę", jakbym opier_dalał.
uśmiałem się.

marcinyoshi

kiedyś sąsiad z bloku obok dowiedział się, że kolejny raz zdradziła go żona, więc w rozmowie z inną sąsiadką stwierdził zrezygnowany, że wszystko już jest bez sensu i ,że się zagazuje - bo to szkoda już żyć, na co sąsiadka z piętra niżej powiedziała : coś pan!!!! zwariował, jeszcze jakiś wybuch zmajstrujesz i będzie tyle... lepiej się pan powieś"...
...
i kazał innemu sąsiadowi, koledze, przyjść za 2 godzinki...

wisiał na ramie od drzwi...

autentyk...
czy była to dobra, czy zła rada ??

Ruthven

to głupia baba była.

własnie dlatego chcę, zeby ludzie sami wyciągali wnioski z tego, co mówią.
wolę spytać, "co byś z tym zrobił dalej" niż mówić co ja bym zrobił.

ale święty nie jestem - więc zdarza się, ze się wymądrzam.
a co!

AkaSha

moim zdanie Twoj sposob "opierdalania" jest dobry..
dla mnie przynajmniej. oblewasz czlowiekia zimna woda.. i ten zamiast sie gluupio dolowac rozowymi scensriuszami pisanymi przez innych "typ dobre rady kolezanki" Ty stawiasz na nogi.. czlowiek trzezwieje i idzie dalej w wir zycia.
ta baba chyba tego nie docenia. woli rozowe scenariusze..

Ruthven

zależy kto czego potrzebuje - niektórzy mogliby sie załamac - zresztą, każdy czasem potrzebuje hug&kiss w czółko.

kłopot z radami taki, ze bierzesz odpowiedzialność za słowa.

AkaSha

rad sie nie daje.. takie jest moje zdanie.. mozna tylko podpowiedziec.. lekko!!
potem wiaza sie komplikacje jezeli czlowiek zrobi tak jak Ty mowiels i nie bedzie zadowolony bo odnioslo to odwrotny efekt.. dla czlowieka w trudnych chwilach jest potrzebna pomoc psychiczna, wsparcie.. wysluchanie, dodanie otuchy i lekkie nakierowanie.. nic wiecej..dalej musi myslec sam..

sleepwalker

moja dobra rada - nie mieszajcie wodki z winem

zdycham....

DemeteR

tak sie sklada ze wszyscy o tym doskonale wiedzą sleep

łączę sie w bólu z Tobą

sleepwalker

wiem ze kazdy o tym wie - nawet ja
ale znowu je zmieszalem

ehhh.. nawet na bledach w tym przypadku ciezko sie nauczyc

Ruthven