noname

AkaSha · Wysłany: Pon 14:02, 06 Mar 2006 Temat postu:

psy nie rzucaja sie z byle powodu.. a nawewt jezeli to trzeba umiec zareagowac..
ja uwazam iz nie nalezy biec.. bo przed psem nie uda sie uciec.. ona sa szybkie..
zreszta.. juz sama nie wiem..

Silie · Wysłany: Pon 14:03, 06 Mar 2006 Temat postu:

tak, tak i nie patrzeć psu w oczy *takio sam sysem jest z kotami *

Ruthven · Wysłany: Pon 14:04, 06 Mar 2006 Temat postu:

AkaSha · Wysłany: Pon 14:05, 06 Mar 2006 Temat postu:

ziewrze nie tknie czegos co sie nie rusza..
nalezy udawac martwego badz nic nie robic..
najgorzej jezeli ma sie zapach ktory nie odpowiada zwierzeciu..

Silie · Wysłany: Pon 14:06, 06 Mar 2006 Temat postu:

takie czekanie na zbawienie

Do 20 kwietnia musiala bym dotrzeć do jakiegoś schroniska z pieskami.
Kompletnie się na nich nie znam ... a chce kupić pieska przyjacielowi.

boje sie tego bo one wszystkie będą patrzały na mnie takim stęsknionym wzrokiem

AkaSha · Wysłany: Pon 14:07, 06 Mar 2006 Temat postu:

nom..lepiej wiac i stracic jakas czesc ciala..

Ruthven · Wysłany: Pon 14:15, 06 Mar 2006 Temat postu:

Tak, ale pokaz mi twardziela, który sie nie rusza i nie wrzeszczy, jak pies go gryzie.

Takie same rady dawali na zasadzie:co robic, jak spotkasz misia gryzzli - leż i się nie ruszaj, bo jak zaczniesz uciekać, zwierzak, który potrafi biec z prędkościa galopującego konia, na 100% cie dorwie i rozszarpie.

Weź i nie uciekaj...

AkaSha · Wysłany: Pon 14:17, 06 Mar 2006 Temat postu:

moze i masz racje..
nigdy nie bylam w takiej sytuacji..

ale probowalam zrobic cos takiego..
otoz jak kot drapie to my uciekamy z reka..i powodujemy wieksze rany sami sobie
a ja postanowilam nie uciec.. i nie mialam zadrapania..
tylko slad malutki po pazurkach..
rozumiesz co mam na mysli??

Ruthven · Wysłany: Pon 14:24, 06 Mar 2006 Temat postu:

Rozumiem, ale kota, jak i psa - lepiej prewencyjnie za kark, zwłaszcza gdy się awanturuje.

Tyle, ze to wciąż nie to samo - kot, a wielki rottweiler - taki z 80kg.
Wtedy to chyba tylko z kopa i w tył.
Nie wiem, zalezy od sytuacji - kto byłby zagrożony, etc.

AkaSha · Wysłany: Pon 14:25, 06 Mar 2006 Temat postu:

nie no rozumie..
ale podalam taki mini przyklad.. na to iz mozna zrobic cos takiego..do czego instynktownie czlowiek jest przyzwyczajony

Silie · Wysłany: Pon 14:49, 06 Mar 2006 Temat postu:

Przyklad z kotkiem całkiem niezły

Tyle, że dziury po pazurach, które są głębsze niż zwykłe zadrapanie, bardziej bola i dłużej się goją.
Wiem z empirii.

Ruthven · Wysłany: Pon 14:58, 06 Mar 2006 Temat postu:

Koty paskudnie drapią.
Ale na mnie wszystko goi sie jak na psie, więc loos.

Silie · Wysłany: Pon 15:02, 06 Mar 2006 Temat postu:

No widzisz a na mnie nie...
Mam juz tydzień ślad po atakufurii moje kotki.