noname

kilmindaro

Ja odczuwam dyskomfort psychiczny na widok pająków i ogólnie różnego robactwa. Ni chodzę do lasu, nie zaglądam do piwnicy, a w ciemności boję się jedynie niewidocznych pajęczyn.
Co do kotów, to są słodkie. Mój mnie adoptował i uważa się za moją mamę

Aśka

ja mam trzy fobie o ile mozna je nazwac fobiami :smt017

1. Pajaki i inne robaki
2. nie nawidze, słońca, jasnego światła i śniegu, bo razi mnie po oczach
3. Jak wejde do kościoła to od razu mi się wydaje, że czuje się gorzej niż zwykle

to chyba tyle

Ruthven

Aśka

heheh mi nawet egzorcysta nie pomoże

a co do spowiedzi, to chodze co miesiąc bo mam w tym roku bierzmowanie

a klaustofobii nie mam napewno

Cadmille

Ja tam boję się tylko jednego, a mianowicie - Środków chemicznych. Tylko to jest najgorsze, ze mogę ich dotykać normalnie itd. Ale jeśli mam jakieś minimalne zranienie, popadam w panikę nawet jeśli nie chcę. Najczęściej biegnę do mamy i wołam "Umieram, aaaa! Zanieczyści mi krew!"...

Wiem że to chore...

Ruthven

Krwawa Wydra

ja tam nienawidze mrówek i już. tzn moge nielubie byc blisko ich mrowisk i szlaków obiadowych. kiedyś jak mnie oblazły to wskoczyłem do basenu (nie kryty, a woda miała jakieś 5 stopni - jesień była) i na zapalenie płuc potem przez miesiąc leżałem

Czyzyk

Ehhh a ja pająki wrrrr to się ponoć nazywa Arachnofobia. U mnie jest to dosyc słabo rozwinięte ale nienawidze pajączków. Heh taki już typ ze mnie

Black Lady

a ja was wszystkich pobije, bo panicznie boję się wszelkich tabletek

Thanatos

tabletek? *zamurowało ją nieco*
ciekawe, ciekawe... to się jakoś nazywa specjalistycznie?

Krwawa Wydra

pewnie pigułofobia

Black Lady

pikna nazwa ==' przeciez one są straaaaaaasze... oczywiscie jesli je trzeba polykac =='

Silie

Krwawa Wydra

ja tam sie nie pająków nie boje ale ich sieci nienawidze, brrrrrrrr taka obleśna

AkaSha

przyznam racje..nie lubie chodzac po lesie i wpadac w ich pajecze sieci ;/ bleee