noname

Ruthven

yoshi zwyczajnie ma dobrze juz w głowie i w życiu poustawiane.
W pewnym momencie pojawia się własnie takie dobre zadowolenie z tego, co sie ma.

marcinyoshi

marcinyoshi

dobra opiszę Wam co przydazyło mi się w sobotę tydzień temu na Jasnej Górze....

dostałem polecenie służbowe, żeby oprowadzić kilku Węgrów po J.G., było dosyć sympatycznie, luźny spacer, aż w jednej sekundzie do moich receptorów dotarła informacja z mojego zadu, że znajduje się tam "coś" co już naprawdę nie może dłuuużej czekac... zaczęło mnie lekko skręcać i aż boleć, więc przeprosiłem Państwa, kazałem im wejść do jednego Muzeum i tam na mnie poczekać, a sam z prędkością wiatru leciałem do WC...

jeżeli ktoś był na Jasnej Górze i odwiedził WC to wie, że na parterze jest Damska i zawsze tam jest kolejka aż na zewnątrz, a na 1 piętrze jest Męska i tam ZAZWYCZAJ!! jest luz.... wpadam ledwo po schodach a tam nagle... KOLEJKA UNISEX... babcie przeplatane z panami... SZKODA, ŻE NIE MOGŁEM ZOBACZYĆ SWOJEJ MINY wówczas...

po 5 sekundach powiedziałem na głos, a nigdy nie klnę, jak już sami zauwazliście... ku_wa, PRZEPRASZAM, ALE NIE MOGĘ DŁUŻEJ WYTRZYMAĆ... po czym wziąłem wielki kosz na śmieci, naszczęście nad umywalką leżała rolka papieru i poszedłem w kąt, tak, że widzieli mnie zarówno ludzie wchodzący po schodach, jak i OKAZAŁO się bo siedziałem na tym koszu obok okna, które zaczyna się już od podłogi i ciągnie aż po sufit, stąd byłem widoczny również przez LADIES stojące na dworze w kolejce parterowej...

po skończonej AKCJI odniosłem kosz na miejsce, umyłem sobie ręce i wyszedłem... NIKT NIE ODEZWAŁ SIĘ ANI SŁOWEM... a ja już na spokojnie mogłem dokończyć oprowadzanie Węgrów...

))

tą wizytę zapamiętam do końca życia... dobrze tylko, że nie usłyszałem - O, Dzień dobry pani Marcinie... albo - Hej, Marcin, co sie tak wyginasz w tym koncie... albo MAMO, MAMO patrz, co ten pan robi ??!!??

mecenas sztuki ciosania..

kolo osrałeś J.G. .. to dopiero LOL -- to moje schadzki po ołtarzu nikną w tym dziele stworzenia......... cooooooooooool

marcinyoshi

DemeteR

o nieee.... umarłam xD

Wiedźma

Marcin Ty.. jezu znaczy nie jezu aele big rotfl xD jak z jakiegos filmu komediowego, chyba wiecznego studenta xD

marcinyoshi

a tu niestety, takie rzeczy sie dzieją na prawdę...

Asertis

LOL! xD Niezapomniane wrażenia, co?

Demonik

Chyba wręcz kupa wrażeń

marcinyoshi

powiedzmy tak... na Jasnej Górze mam przesrane ...