Forum noname Strona Główna noname
noname
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dlaczego wyjezdzamy?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum noname Strona Główna -> Koszmarna Rzeczywistość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Walus
Moderator Działu Horror



Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Wto 14:11, 12 Wrz 2006    Temat postu: Dlaczego wyjezdzamy?

Przeczytajcie, bardzo ciekawie napisane.

Cytat:
Jestem informatykiem. Mam 27 lat i prawie pięć lat doświadczenia zawodowego. Moja żona podobnie. Osiągnęliśmy dobrą pozycję na rynku pracy w Polsce. Pracujemy oboje w Warszawie jako specjaliści w swoim zawodzie, uczestnicząc w różnych projektach, a czasem je prowadząc.

Rodzina. Moja żona ma dwoje młodszego rodzeństwa: jedno kończy studia, drugie zaczyna. Rodzice żony są pracownikami fizycznymi. Ja mam starszego brata, który od kilku lat pracuje i żyje za granicą i nie ma zamiaru wracać. Moja mama jest na wcześniejszej emeryturze, a tata od ładnych paru lat bezrobotny, bo w tym kraju nie ma pracy dla wykształconych ludzi po 40. roku życia, a on ma lat 57.

Nasze dochody i wydatki

Razem z żoną dostarczamy co miesiąc do wspólnego kubełka 7 tys. zł. Na pierwszy rzut oka to dużo. Dla porównania - dochody moich teściów nie przekraczają 2 tys. zł na miesiąc, o dochodach moich rodziców nie wspomnę...

W Warszawie wynajmujemy mieszkanie. Wynajem plus opłaty (telewizja, telefon, internet) to koszt 1,5 tys. zł miesięcznie. Jak na Warszawę - bardzo tanio. Mamy siedmioletni samochód, z coraz bardziej sypiącym się silnikiem. Poza tym koszty stałe, np. bilety na komunikację miejską, bo mimo wszystko jest tańsza i szybsza od samochodu, czy karty pre-paid do telefonów komórkowych. Łącznie ok. 2 tys. zł.

Doliczmy koszty zmienne: jedzenie, rozrywki, np. kino (sporadycznie), wyjazd na weekend do rodziców (raz w miesiącu). Gotowanie obiadów domowych przy pracy do godz. 17 i godzinnej podróży do domu można włożyć między bajki, bo kto przy zdrowych zmysłach je obiad o 20? Przeważnie kupujemy więc jakiś obiad, to średnio 1,5-2 tys. zł.

Na koniec koszty okazjonalne: ubrania, buty, impreza, prezenty czy ubezpieczenie samochodu - 300-500 zł.

Podsumowując: koszty życia na średnim poziomie w Warszawie, dla nas dwojga to ok. 4 tys. zł. Z pozostałych 3 tys. około tysiąca rozchodzi się np. na dofinansowanie najbliższej rodziny i przyjemności. Zostaje 2 tys. zł.

Prognoza na życie w kraju

Większość młodych małżeństw chce kupić mieszkanie i mieć potomstwo. Dziś średnia cena mieszkania na obrzeżach Warszawy to 4-5 tys. za m kw. Jeśli chce się mieć rodzinę 2+2, to potrzebuje ok. 60-70 m kw. i trzy pokoje. To oznacza kredyt na co najmniej 300 tys. zł i ratę 2 tys. zł miesięcznie przez 30 lat. Czyli kredyt pożera wszystko.

A za co utrzymać dwójkę dzieci? Owszem, możemy zrezygnować z samochodu - oszczędzimy 500 zł na miesiąc - i np. chore dziecko wozić autobusem do lekarza. Możemy zrezygnować z przyjemności typu kino, a nowe ubrania kupować rzadziej, co daje kolejne kilkaset złotych oszczędności. Ograniczyć wydatki na jedzenie, wyjazdy, imprezy. Dalibyśmy radę.

Stalibyśmy się aspołeczni, z rodzicami widywalibyśmy się tylko na święta, przestali im pomagać finansowo, odmawiali na każde zaproszenie typu ślub-wesele. Może nawet z premii za pracę po godzinach zaoszczędzilibyśmy trochę i gdyby dzieci lub my nie chorowalibyśmy w zimie, co pozwoliłoby dodatkowo oszczędzić na lekarzach i lekarstwach, zdołalibyśmy pojechać na dwutygodniowy urlop...

A, i trzeba jeszcze dodać, że dzieci widywałyby nas rano w przelocie przed wyjściem do pracy i po powrocie z niej: zmęczonych i zdenerwowanych tym, że zamiast odpocząć, musimy jeszcze zadbać o nie, mieszkanie i całą kupę innych spraw.

Pesymistyczne? Ale to jest realne życie. Jesteśmy napływowi w Warszawie i budujemy w niej pozycję od zera. Alternatywą jest powrót do małych miast, z których pochodzimy, życie spokojniejsze, mniej wypalające i prawdopodobne bezrobocie w wieku 40-50 lat.

Moja kalkulacja zakłada, że cały czas oboje z żoną pracujemy. Nie uwzględnia tego, że żona ma urodzić dzieci, że może się okazać, iż po macierzyńskim ona lub dziecko ma (odpukać) komplikacje zdrowotne albo po prostu nie ma do czego wracać, bo jej miejsce pracy rozdysponowano i wróci tylko po wypowiedzenie. Alternatywą jest nie mieć w ogóle dzieci.

Prognoza na życie za granicą

Ostatnio zacząłem szukać ofert pracy w internecie. Znalazłem kilka w Londynie. Zarabiałbym od pięciu do siedmiu razy więcej niż obecnie. Owszem, życie jest tam droższe. Ale nikt mi nie wmówi, że pięć razy, bo znam kilka osób, włącznie z własnym bratem, którzy już pracują i żyją za granicą.

Mój sąsiad z lat młodości wyjechał dwa lata temu do Szkocji "na zmywak". Po jakimś czasie został kucharzem. Sieciowa restauracja, zarobki to najniższa krajowa. Wynajmują w cztery osoby trzypokojowe mieszkanie. A jednak stać go było na: zwiedzenie Szkocji, zafundowanie swojej mamie urlopu na Wyspach, kupienie kilku aparatów cyfrowych dla siebie i rodziny, laptopa, samochodu.

Dla porównania: ja z żoną, zarabiając "dużo" w Polsce, samochodu, laptopa czy dobrego aparatu cyfrowego dorabiałem się cztery lata.

Jak wyjadę, to na zawsze

Obawiam się, że skala emigracji z ostatnich lat to nie te kilkaset tysięcy, do których władza się przyznaje, tylko grubo ponad "podejrzewane" dwa miliony. Wyjeżdżają pewnie głównie ludzie młodzi po studiach, którzy mieli budować przyszłość tego kraju, a zostają starsi, niewykształceni i bezradni albo zbyt bogaci, by musieć w ogóle wyjeżdżać. Do tego dołóżmy niechęć młodych małżeństw do posiadania dzieci, upadek znaczenia rodziny, co powoduje starzenie się społeczeństwa. Bo co ma mnie zachęcić do posiadania dzieci? Raczej nie tysiąc złotych "becikowego". Dodajmy tykającą bombę zegarową o nazwie ZUS i mamy gotowy przepis na katastrofę.

Mam wielką ochotę wyjechać. Nie na rok czy dwa, nie żeby się dorobić. Jak wyjadę, to na zawsze. Wyprę się tego kraju, gdy tylko będę mógł zapewnić sobie i dzieciom obywatelstwo innego kraju. Potem będę sukcesywnie ściągał całą rodzinę do siebie, bo nie chcę ich zostawić w tym bagnie. Przed wyjazdem powstrzymuje mnie tylko niezdecydowanie żony. Ale nad tym jeszcze pracuję.



~nazwisko znane redakcji, 11.09.2006 21:06


I jaką widziecie przyszłość dla tego kraju? Bo ja jakoś żadnej, a swoją gdzieś poza jego granicami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hunter
Mały Mroczniak SMF



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3657
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:56, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Carlos co ci powiem to ci powiem, ale jak ktoś chce to potrafi. Ja np. od miesiąca gram na giełdzie. Chcesz to masz. Wkurza mnie jak ludzie mówią, że nie ma pracy. Oni po prostu źle szukają, albo nie są kreatywni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AkaSha
Mroczny Moderator
Mroczny Moderator



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 5226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z mHrocznej gwałtolandii

PostWysłany: Wto 22:16, 12 Wrz 2006    Temat postu:

wyjazd uwazam jako ucieczke i pojscie na łatwizne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Walus
Moderator Działu Horror



Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Wto 22:34, 12 Wrz 2006    Temat postu:

Nie chodzi tu o problem znalezienia pracy. Raczej problem pieniędzy, które się za nią dostaje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AkaSha
Mroczny Moderator
Mroczny Moderator



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 5226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z mHrocznej gwałtolandii

PostWysłany: Wto 22:34, 12 Wrz 2006    Temat postu:

wiem. za granica zarabia sie wiecej.. a to jest wku*wiajace

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marcinyoshi
Psychopatyczny Twórca



Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 1305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: często się chowam

PostWysłany: Śro 8:02, 13 Wrz 2006    Temat postu:

w dalszym ciągu jest problem ze znalezieniem pracy, nie ma to nic wspólnego z brakiem kreatywności, a po prostu z brakiem znajomości, czy po prostu szczęścia... w miejscach takich jak Częstochowa znalezienie pracy jest naprawdę cudem... oczywiście przez emigrację nastąpiły dziury personalne w niektórych branżach, typu - budownictwo, pielęgniarstwo, czy informatyka, natomiast większość ludzi, którzy ukończyli lata temu szkołę, wybrali kierunki typu marketing, administracja (mój) czy jeszcze inne "modne" wówczas nabijarnie kasy dziś nie mogą nawet zapełnić tych luk...
Być może znalezienie pracy w większej aglomeracji jest możliwe, natomiast zgadzając się z Carlosem... zarabia się niewystarczająco, by zapewnić sobie nawet te najbardziej pilne potrzeby... tym bardziej, że poziom życia jest naprawdę wysoki... na dzień dzisiejszy standardem to już nie media w stylu Tv, Radio i Lodówka, a DvD, Komp no i Auto...
Wyjazd z kraju za chlebem nie jest ucieczką... nie każdy ma dzianych rodziców, dzianych teściów... Nie każdy ma też tą ikrę, by robić coś na własny rachunek... dlatego ludzie wolą jechać, gdzieś, gdzie praca na nich czeka, gdzie pokażą palcem co robić... i jeszcze dobrze zapłacą...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruthven
Mroczny Administrator
Mroczny Administrator



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 6327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miasto bez Podworców

PostWysłany: Śro 9:43, 13 Wrz 2006    Temat postu:

Carlos napisał:
Nie chodzi tu o problem znalezienia pracy. Raczej problem pieniędzy, które się za nią dostaje.
Carlos, bardzo dobry temat.

moja siostra cioteczna po studiach wyszła za mąż, zaraz potem pojechali do Kanady - koleś zero pracy, ona robiła tam jeszcze jakieś studia - dostali kredyt studencki i żyli za to przez całe studia - wynajęcie mieszkania, żarcie, ubrania.
oszczędzali na biletach, chodzili piechotą, aaaale ->
siostra skończyła studia, poszła do pracy(bez fajerwerków praca biurowa jakaś), stać ich na spłatę kredytu, zakup na raty DOMU(!!!), teraz mają dziecko, synka.

stać ich na zafundowanie ciotce biletu do kanady i utrzymywanie jej tam przez pół roku.

stać ich na przyjazd tu na 3 miechy.

z jednej pensji w kraju naszym [chyba, ze jestes Marcinkiewiczem i z 20 000 oszczędności kupujesz mieszkanie w Warszawie za 500 000 (!!!)] nie ma szans na godne życie.
nawet jak jest luz i nie ma dzieci.

ehhhhhhhhhh.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wiedźma
Psychopatyczny Twórca



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 1244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z pokoju

PostWysłany: Pią 15:53, 15 Wrz 2006    Temat postu:

ide na dodatkowy angielski, po studiach, chodz sie zastanawiam czy wogule na nie isc, wyjazd, mam kuzynmke w posrednictwie pracy

ona pojechala do Londynu tylko na wakacje dorobic, nie wrocila rzucila szkole srednią, jak ktos chce to potrafi sie dorobic, moim zdaniem w Polsce nie ma juz po co siedziec, jesli nie beda placic wiecej to juz wogule,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruthven
Mroczny Administrator
Mroczny Administrator



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 6327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miasto bez Podworców

PostWysłany: Pią 15:56, 15 Wrz 2006    Temat postu:

mówią, ze kasa to nie wszystko.

co z patriotyzmem, etc.??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wiedźma
Psychopatyczny Twórca



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 1244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z pokoju

PostWysłany: Pią 15:57, 15 Wrz 2006    Temat postu:

w sumie... ja sie wypierac tego ze Polka jestem nie bede,... ale z opowiadan kuzynki Polacy niezbyt sa tam widziani;/

zawsze po pewnym czasie mozna wrócic w sumie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruthven
Mroczny Administrator
Mroczny Administrator



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 6327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miasto bez Podworców

PostWysłany: Pią 15:59, 15 Wrz 2006    Temat postu:

po wyjeździe kilkuletnim byłoby jeszcze do czego wracać?
nie lepiej zostać, np. w uk, i ułożyć sobie życie z jakimś uk'ejowcem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Walus
Moderator Działu Horror



Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 17:08, 15 Wrz 2006    Temat postu:

Ruthven napisał:
co z patriotyzmem, etc.??


Patriotyzmem nie utrzymam rodziny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Silie
Mroczny Moderator
Mroczny Moderator



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: chronione przed słońcem miejsce :]

PostWysłany: Sob 18:09, 16 Wrz 2006    Temat postu:

Ruthven napisał:
po wyjeździe kilkuletnim byłoby jeszcze do czego wracać?
nie lepiej zostać, np. w uk, i ułożyć sobie życie z jakimś uk'ejowcem?


Ja zamierzam ulozyc sobie zycie w UK z polakiem i jednego mma na oku

Ja za patrzenie kawy i pracy w koffi shopie przynajmniej dostaje normalna kase (w UK najnizsza stawka ale traktuje to jak szkole jezykowa).
W polsce za taka sama prace dostawalabym grosze i traktowali by mnie jak podrase...
bezsens


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ruthven
Mroczny Administrator
Mroczny Administrator



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 6327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miasto bez Podworców

PostWysłany: Sob 19:47, 16 Wrz 2006    Temat postu:

Silie napisał:
(...)W polsce za taka sama prace dostawalabym grosze i traktowali by mnie jak podrase...
bezsens
a tam traktują cię jak królewnę??

sil - daj spokój.
żadna róznica, tylko kasa lepsza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Romanov
Ponury maniak postów
Ponury maniak postów



Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ubik

PostWysłany: Nie 15:15, 17 Wrz 2006    Temat postu:

wiadomo ze nie jest to wygodnie gdy wlasny rynek pracy robi powazne utrudnienia. ale robota jest na obu polkulach. dla mnie to praca jest glownym czynnikiem w kwestii decyzji gdzie osiasc, nie rodzina, znajomi czy co tam. funkcjonowanie w jednym kraju jest zwyczajnie nuzace

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum noname Strona Główna -> Koszmarna Rzeczywistość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin