noname

marcinyoshi

Silie... ty chciałaś co nie???? tak z nami... to dawaj... bedziesz robić za ciele...

Ruthven

Sil, czytaj uwazniej.

Silie

Gdy to dadaliście ja pisałam odpowiedz, więc się nei czepiaj

Ja cielątkiem nie chce być...

marcinyoshi

skojarzeniowe to ja znam... szczepionki... tyle... no niestety, jak krowie na pastwisku trzeba pokazać palcem i dosadni i doglębnie powiedzieć...

Ruthven

zapomniałem.

ad. skojarzenia - Dem się nie nadaje do twoich fantazji.

jak spytasz dlaczego albo znów nie zrozumiesz, to pojade gdzie mieszkasz (gdziekolwiek by to było) i cie w rzyc kopne!!

Silie

A więc dlaczego???

musi mnie ktoś zmobilizować do wyjścia na tej upał.
Po coś zimnego i mokrego

marcinyoshi

w rzycie... życie chyba...

skojarzyłem z Dem, że się nie nada...
a z życiem, żucie rzycia mi się skojarzyło...

Ruthven

rzyc - Marcin, nie życie

Sil, idź, moze i ja pójdę.

nie, jeszcze nie pójde.

a już bym poszedł...

Silie

Ruthven

eee, teraz to histeryzujesz

rusz zad i idź, szybciej wrócisz.

marcinyoshi

weź rzycie w garść... uparcie i skrycie... i przynieś coś... tylko niegazowanego...

Silie

chciałam iść na rower...
Ruti, ja wyszłam na balkon i zakręciło mi się w głowie.

Ruthven

nie wiedziałem, ze jesteś taka delikatna.
jak tak, to siedź w domu i czekaj az ci przyniosa.

Silie

Zaraz się ruszę... idę się ubrać i wrócę za jakiś czas.

jeszcze ta mi się musiała na gg odezwać... cholerka zrobi sie człowiek na chwolke dostępny...

Luna

co się ze wszystkimi dzieje? powyjeżdzaliście? smażycie się pewnie i popijacie zimne piwko...