noname

Hunter

Ujmę to tak, dla mnie HP to dno, pseudofantastyka. Pani R. chciała zrobić z fantastyki komercyjny użytek, a za pieniądze ze sprzedanego chłamu pije aż wątroba siada i się tym chwali jeszcze.

Sorry, ale jeśli ktoś tą książkę postanowi rzeczywiście bronić to niech się zastanowi poważnie nad słowem "elokwencja", a zaraz po tym nad jeszcze bardziej trudnym słowem "przekaz literacki"...

Zdecydowany sprzeciw zgłaszam też przeciwko wydawnictwu ISA, które zarzuca rynek książkami 4 klasy typu "Diablo" czy "Baldur's Gate". To jest tylko profanacja tych gier (chociaż lubię tylko Baldura).

AkaSha

Hunter.. z Toba nie bede dyskutowac na temat tej ksiazki..ja juz swoje zdanie wyrazilam. i powiedzialam jakie odnosze wrazenie czytajac ja.. i co wtedy czuje.
jestes negatywnie nastawiony. ok..
ale nie wyslawiaj sie negatywnie i lekko obrazliwie w kierunku ludzi ktorzy to czytaja.. czyli mnie.
jasne?? bo to juz mi sie nie podoba..

Hunter

Nie wysławiam się negatywnie w stosunku do ludzi, którzy TO czytają, tylko chcę zwrócić uwagę na elokwencję tej książki oraz jej walory literackie. Za ewentualne straty moralne auotor powyżego postu przeprasza i wyraża dozgoony żal z powodu niezrozumiałości treści w nim zawartego...Bo nie zwykłem obrażać ludzi za ich gusta i poglądy.

AkaSha

zrozumialam tresc jak najbardziej.. obrazasz ludzi kazac sie im zastanawiac nad pojeciami ktore nie wiem co maja wspolnego z ta ksiazka. tym samym podwazasz inteligencje czytelnika..
ksiazka jest bajka.. fikcja..
ma dzialac na wyobraznie..pokazac walke dobra ze zlem.. to chyba sa podstawowe kryteria ktore ta ksiazka spelnia.
normalnie bajki nie sprzedaja sie w tak rewelacyjny sposob.. jej sie udalo..a Ciebie to razi.

Hunter

A może razi mnie to, że próbuje się zrobić z tego wielką literaturę chociaż nią nie jest? A co do elokwencji to na prawdę chodzi mi o książkę, a nie o ciebie. Przecież nie ty ją napisałaś, więc w czym rzecz? Mówiąc o elokwencji jej nie obrażam cibie czyli czytelnika. Dla twojej wiadomości też ją przeczytałem (bodaj 3 tom) i wyrobiłem sobie negatywne zdanie, szczególnie gdy ktoś chce ją porównać do takich klasyków jak "Władca Pierścnieni" (swoją drogą tu też język jest mocno ugrzeczniony)...

AkaSha

ja do niczego nie porownuje..
zadnej ksiazki nie porownuje..
poniewaz kazda ma inne przeslania..kazda sluzy do czegos innego..
dlatego tez nie komentuje ich tak zawziecie..
sa rozne typy ludzi i trudno aby kazdemu czlowiekowi podpasowala jedna ksiazka..

Hunter

Dobra nie będę jechał na Portiera, wystawię mu jeszcze dzisiaj ołtarzyk i będę go czcił jak bożka

No to chyba muszę się uwziąć na harlekiny...ehh...

AkaSha

no prosze.. jak czlowiek chce..to moze wszystko

Ruthven

AkaSha

Rut..nie bede tego komentowac.. szkoda mi slow i zdrowia..
to jak walka z wiatrakami.

powiem Ci jedno. ja nie ide z pradem.
i wiesz o tym..

Ruthven

Więc spróbuj sie na spokojnie zastanowić nad HP.
Co w tym jest, jak to się czyta i o czym jest opowieśc.
Co sobą przedstawia HP, jak tam jest pokazywany świat. Z ilu słów korzysta autorka.

*kulki pogubił ze złosci*

Dobra, dosć, o HP zdanie mam takie, ze zal nawet pisac.

AkaSha

Rut.. wiesz ze ja nie lubie sie powtarzac..

odp. masz duzo wyzej..

Silie

HP całkiem przyjmeni e się czyta... szczegółnie w angielskim języku.
Rozwijajace, prosty zrozumiały jezyk.
Świat dysku po ang. jest trudniejszy.

Co do gniotów to tak jedna cegła z socjologii.
Ja ogólnie lubie socjologiczne i psychologicze ksiązki czytać.
(ot, takie zboczenie)

Mefistofeles

Legenda o Humie(dragonlance) największy gniot, rozpoznałem że ksiązka do kitu po 4 pierwszych stronach, później doczytałem troche i odłożyłem.Ksiązka, cukierkowa, brak klimatu i pisana jeżykiem w ogóle nie spójnym, jakby to pisało dziecko z pierwzej klasy.

Blackdreamss

"Krzyżacy" tego syfu nie dotknę już nigdy w życiu!!