noname

Hunter

Komisky, któż ich nie czytał? Prawda? Wciągające i fascynujące

To może zacznę ja

Tak więc ostatnio wpadły mi w łapska "48 stron" i "Sin City" (jak powiem Miller to chyba wszsycy wiedzą o co chodzi

).

GÓRSKY I BUTCH normalnie rządzą, świetny polski komiks, a Sin no coż klasyka

Mefistofeles

Ja czytam troche Spidermanów(mam na dvd wszystkie które wyszły po polsku:D), a ostatio przeczytałem Odmieńca(pierwszy tomik) powiem szczerze że czytając ten przesiąknięty grozą komiks w nocy sięprzestraszyć można:P.

Azazel

Ja czytałem tylko 2 komixy

dragonball i gunslinger girls

Ruthven

Ja miałem lekki odpał na punkcie komiksów. Ale skończyło sie miejsce na półkach więc przystopowałem.
Teraz kupuję tylko niektóre - Sandmana np.

Szalonooki

Ja dorwałem się do dwóch toreb brata. Spiderman, X-Men, Fantastick Four, Batman, dużo tego, a wszystko Marvela =]

Ruthven

Hunter

Jak spojrzałem na avatara Ruthvena to mnie znowu na Lobo przypiliło jak kiedyś.

Ale i tak najlepszy komiks jaki czytałem to "48 stron"

Ruthven

Ja własnie przeglądam "Ostatni Czarnianin" - IMO jeden z najlepszych.
Ale Lobo i tak rządzi, cokolwiek by nie robił.
Trafiłem kiedyś na Supermana (już po zmartwychwstaniu) z L., ale ani kreska mi się nie podobała ani historia (statek robotów z Loo na czele

).
Dużo lepszy był wcześniejszy Sup gdzie Lobo dostał na niego kontrakt, wędrował po ziemi z Bibbo, obaj nastukani grogiem jak sztucery

Szalonooki

Ou, sorry Ruthven, faktycznie, mój błąd...

Lunar

Ja prócz typowych mang to lubię jeszcze serię Street Fighter z DK. Szkoda, że DK narazie wstrzymało działalność, bo liczyłem na SF Epilog

Hunter

Z serii Lobo libie jeszcze "Paramilitarne święta"....Tak, tak wtedy zabił św. Mikołaja

Ruthven

Krisa Kringle

A potem z pingwinami jeździł, dopóki mu sie nie znudziły:
- "Nie to, ze was nie lubię, pies też lubi (

) , ale jestem samotnikiem..."

Silie

A ja Was zaskoczę

Czytywałam kiedyś "Kaczora Donalda"

hehe...

Lobo jedną część ... był w nim poruszony wątek z wrednymi aniołkami

o których już gdzieś pisałam.

Hunter

No cóż, jak chodziłem do podstwówki to też zaliczałem "Kaczora Donalda" (popularne Giganty szczególnie)

Ruthven · Wysłany: Śro 10:11, 01 Mar 2006 Temat postu:

Kaczor donald to juz dla mnie za powazna lektura. Mógłbym nie zrozumieć głębi przesłania. Nie to, co Lobo: "zabić, zadźgać, zamordować", jak był uprzejmy sie zaprodukowac do panny Tribb w drodze do siedziby L.E.G.I.O.N.'u.

Ktoś czytał Sandmana z Gaimanowskim skryptem?