noname

Gabryshia

Witam. Jestem tu nowa. Moje najulubieńsze horory to oczywiście:
-"Koszmar z ulicy Wiązów"
-"Piątek 13"
-"Lalka Chucky"
"The Ring", "13 duchów","Koszmar następnego lata" też fajne. I straszne. I klimacik mają...

Ruthven

nu.

Freddy Krugger, mimo hektolitrów wylewanej krwi, ma w sobie coś niesamowitego.
Zawsze, oprócz nutki grozy, w filmie Cravenowi udawało sie ukryć nieco czarnego humoru.

horror horrorem, a ja przy "Koszmarze..." świetnie się bawie.

Krzychu

Witam wszystkich. Moje ulubione horrory to seria "Piatek trzynastego", "Halloween", "Koszmar z Ulicy Wiazow", "Hellraiser", "Noc zywych trupow" i "Re-animator". Przybylem tutaj ze strony Horror-Online (zapewne znacie ta stronke). Wasze forum jest fajne i mozna sie wiele ciekawego dowiedziec o horrorze. Udzielam sie tez na forum Horror-Online:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zajrzyjcie tam czasami. Przy okazji znacie jakies inne dobre stronki poswiecone horrorom?

paskudnik

The Ring(amerykański!!), 6 zmysł,Inni,Sekretne okno.

Black Lady

The Ring(japoński!!!!!), 6 zmysł i oczywiscie najukochanszy najcudowniejszy najwspanialszy - Gothika

Amie

To i ja się dołączę - przy okazji się witam jako nowa na forum

Najpierw "klasyka"

"Scream 1 i 2" - "Krzyk 1 i 2" (na tamte czasy - zaskakujący i straszny)
"The Thing" - "Coś" (j.w.

)
"Dracula"
"The Stand" - "Bastion"
"Nightmare Before Christmas" - "Miasteczko Haloween" (bądź co bądź horror

)

oraz

"Creep" - "Lęk"
"Blair Witch Project" (ale tylko 1, 2 było kiepskie)
"Saw 1 i 2" - "Piła 1 i 2" (rewelacja - uwielbiam jak do końca jestem zaskakiwana, ale przy akcji z dołem pełnym strzykawek schowałam się pod fotel

)

A teraz trudno mi się bać przy innym horrorze niż azjatyckim. Zaczęło się oczywiście od "Ring", później "Klątwy", potem:
"Yeogo Goedam IV" - "Schody życzeń 4"
"One Missed Call 1 i 2"
"Shutter" - "Widmo" (brrr!!)
"Redeu-ai" - "Red Eye"

A na weekend mam do obejrzenia:
"Ten Minutes Older: Cello" - "10 minut później: Wiolonczela" i "Yeogo Goedam 1" - "Schody życzeń 1"

Mefistofeles

Nie! powiedzice mi że tam nie pisze creep, ten film absolutnie mi sie nie podobał, nawet nie pokazali motywu mordercy z tego co pamiętam, przez to własnie cały film(chodź dobry motyw z tajemniczym czymś w kanałach) poszedł się kochać, pozatym mało straszny.

Jimmyk

jako, że ogólnie lubie kino grozy ciężko mi coś konkretnego wypunktować ale skoro wszyscy to i ja

Klasyki z Universalu (m.in. "Dracula" z 1931, Frankenstainy itd.)
Wczesne filmy Carpentera ( "The Thing" , "The Fog" )
Re-Animatory
Hellraisery i większość Barkerowskich tworów
filmy Cronenberga (o tak dobre kino)
Dead End
wczesne twory P. Jacksona (np. "Braindead")
itd.
można by wymieniac i wymieniać

PS. nie przepadam za nowymi filmami grozy

faluzy

a ja chyba jestem oryginalna, bo nie lubie horrorów

Jimmyk

GineVron

Pamiętam że jak byłem mały to najbardziej przerażał mnie "Candyman". Teraz po prostu smiałem się z tego filmu, ale cóż.

Co do "Czerwonej Rózy" - jest strasznie kiepskim filmem ;/ Kiedys musze kupic sobie ksiązke, bo ponoc dobra (jak to ksiązki Kinga

).

"Wywyiad z wampirem" - ten film nagralem sobie na VHS i oglądałem tyle razy że w końcu tasma wręciła sie w magnetowid ;/

Z azjatyckich horrorów to polecam bardzo "Dark Water". Jeden z nielicnych filmów przy których dobrze sie przestraszyłem w ostatnich miesiącach.

Oczywiście wszystkie filmy z zombies. Mam jakąs słabośc do tych powolnych i slamazarnych trupów

Jak mi sie jakis przypomni to napisze...

Ruthven

GineVron

"Świt żywych trupów".... Czy to był ten odcinek z oblężeniem hipermarketu, a póxniej rajd autobusami (i ten niezapomniany moment z piła łańcuchową zatopioną w ciele blondynki... masakra) ???

Ruthven

Tak, właśnie ten.
Lącznie z motywem, jak urzadzili sobie konkurs strzelania do zombich

Było kilka zabawnych kawałków.

GineVron

Lecz później troche mi się żal zrobiło tego snajpera, co umierał z głodu...

Ostatnio na Ale Kino! oglądałem pierwowzór tych wszystkich Żywych Trupów. Nie pamietam tytułu, lecz pamietam że działo sie to w domu, a głównym aktorem (prócz zombies) był odtwórca Candymana (taki zwykły afroamerykanin). Kojarzycie?