noname

Walus

Tak, dzisiaj byłem na przedpremierowym pokazie tego filmu.

Krótki komentarz:

"Amerykanizm" - zjawisko, które zbytnio rzuca się w oczy. Np. idzie "coś" bez głowy/ręki/nogi, skóra po promieniowaniu atomowym, a bohater się pyta, "Are you all right?". Jasne, nic mi nie jest, wszystko gra.
Albo chodzenie bohaterki w stylu... hmm... cieżko okreslić... może Blade'a. Macho w połączeniu z cwaniactwem, brakuje tekstu "Jestem Bogiem, możesz mi naskoczyć".
Na szczęście to drugie jest pod koniec filmu i nie rzuca sie aż tak w oczy. Do tego miernota niektórych dialogów. Świat się wali, a ona w kółko powtarza "Musze odnaleźć córkę. Pomóż mi".

A wypadek samochodowy? Uderzają w coś tak, że matka mdleje. Potem ona wychodzi z samochodu, a na nim nie ma żadnej ryski. A może mi się wydaje, że w coś uderzyli? heh

Coś pozytywnego? No jasne!
Klimat!
Długi jak na taką produkcje!!
Animacja i grafika!!! (koleś z pięciometrowym nożem kuchennym miazdzy)
Dzwiek i muzyka!!!! (!!!)
!!!!! KLIMAT !!!!!

Fabuła, biorąc pod uwagę, że jest na podstawie gry i jak się porówna do ekranizacji innych gier to... potrafi wciągnąć.

Jeśli ktoś ma zamiar go ogladać to tylko w kinie. W domu żaden sprzet nie odda tego co ma film. Zwłaszcza dzwięk, który odgrywa ogromną role, jak np. "ryk" syren na wieży kościelnej ... mmm miodzio.

Podsumowując:

Film dobry, warty wydania 13 zł aby zobaczyć go w kinie, bo szczerze ... gdzie indziej niż w kinie nie polecam zabierać się za oglądanie. Dźwięk i efekty robią swoje, ale tylko na dużym ekranie. Średnia gra aktorów. Mogli włożyć w gre więcej serca i uczucia, ale tragedii nie było

Udana produkcja

Ruthven

dla tego pana

gut, ja bym poszedł nawet, gdybys powiedział, ze kicha totalna.
już dawno na żaden film takiej presji nie miałem. Teraz, dosłownie, odliczam godziny.

Walus

Ruthven

posłuchajcie tego - ja się własnie zakochałem...
[link widoczny dla zalogowanych]
czy do gierek, no matter...

Violet

Świetna piosenka, teraz mam cały czas włączoną tą strone i słucham...słucham...słucham. Musze poszukać jej w necie, może będe miała szczęście i ją znajde...chociaż w to wątpie.

Ruthven

justi - ja tego słuchamjuż parę godzin i nie mam dośc.
obejrzyj do tego trailer sh - fantastyczne wręcz przezycie.

AkaSha

dzisiaj na to ide.. mam nadzieje ze trafie do kina,,

Walus

Drugi raz w kinie, drugi raz pozytywne odczucia ^^

AkaSha

Carlito i jak Ci sie podobalo.. ^^

jak nie zasne to zabije pana, ktory mnie namowil do tego filmu.. ^^

mam juz powoli teze na temat tych dwoch swiatow.. w jednym zyla zona z dzieckiem, a w drugim maz.. i reszta swiata..

mam burze mozgu

Walus

AkaSha

tak cieplo na dworze.. ale w kinie to zmarzlam

Walus

Ruthven

widziałem, powędrowałem na 22.15, w kinie ja+3 inne osoby.
i silent hill.

tyle się nasłuchałem o filmiku, myślałem, ze bedzie mega straszny... a tu sporo niezłych efektów(ten motyw spalenia/zmian gdy nadchodziła ciemnośc mi sie podobał, zwęglone ludki na początku, urwana droga, etc.).
pani policjantka mi się podobała

w sumie, chociaż strasznie straszny film nie był, dobrze się bawiłem.

AkaSha

Walus

Teraz w filmach stawia się głównie na efekty, a szkoda bo można by do tych efektów dodać dużo strachu i nie mam tu wcale na myśli tworzenie strasznych potworów lecz scenek, w których widz mógłby się przestraszyć. (coś w stylu: idzie bohater i potyka się nagle o miotłe, która z hukiem upada na ziemie; coś wyskakuje z szafy; coś spada z góry przed oczy bohatera; itd...).