noname

Mefistofeles

Samotny, pieszy wędrowiec Szalonookim zwany, podąża Bękocącym Traktem-podobno co 23 dnia kazdego miesiąca słychać dziwne dźwięki pośród drzew, dziś jest 23.
Szalonooki jako że jest atiestą w rużne przesądy także nie wierzy wiec idzie nie przejmując się tym ze...

słyszy odgłosy?tak-zdziwił się Szalonooki, dziwny gardłowy pomruk z towarzyszącym chichotem, wedrowiec spojrzał w bok, wyostrzył wzrok i ujżał owłosioną postać gadającą do siebie.Cóż zrobi samotny Szalonooki?

P.S sorry ze tak banalnie ale nic nie dało się lepszego wymnyśleć dla takiego składu postaci, reszte bohaterów wprowadze puźniej.

Szalonooki

Z wyciągniętym przedtem mieczem, ruszyłem żwawo ku istocie, krzycząc jednocześnie z zapytaniem o to czym jest.

Simonus

W krzakach nagle coś zaszeleściło. Szalonooki krzyknął:WYCHODZ!

Z ukrycia niechętnie wyszła wielka, masywna postać. Ubrana była w ciężką, metalową zbroję a w ręku trzymał wielki, czerwony młot który wyglądał jakby się palił. Twarz była ukryta pod hełmem ale zauważył że zamiast stóp ma kopyta. Przedstawił się:

Jam jest Simonus, tauren klanu Krwawe Kopyto. Opanowałem sztuki druidyzmu i jestem tu aby szukać przygód.

Szalonooki

Z zaciekawieniem zmierzył dziwacznego osobnika od stóp (kopyt) po głowe (czy moze rogi?).

- Cóż, za pełna wyrazu wpowiedź! Dobrze, że trafiłeś na mnie, inny zaraz by z mieczem wyleciał! - to powiedziawszy chowa długi półtoraręczny miecz do pochwy przy pasie, nonszalanco otrzepując pyłek z rękawa koszuli, która wystawała spod srebrzystej kolczugi. - Wiesz, ja jestem akurat spokojny, ale po tym gościncu, chodzą tacy narwiści że nie wiem co! Tylko widzą coś w krzakach i choćby to nawet jakiś zając był, to bach, ciach, łubudu, go po łebie, bo tacy są narwiści!
Przerwał na chwile po czym ciągnął dalej.
- No cóż, skoro już tu jesteśmy, to chyba nie pozostaje nam nic innego, jak tylko udać się dalej tym gościńcem, czyż nie??

Mefistofeles

Niezdążyleś dokończyć zdania...

Pod twoje stopy nagle spadła ludzka ręka, przegniła i śmierdzaca.
Popatrzyłes się w strone krzaków z których owa ręka wypadła, krzaki sie poruszyły....

Ryk, ogromny,złowieszczy gradłowy ryk, twojej nowej włochatej znajomości nagle wypadł młot z ręki i zamienił sie w popiół, to samo stało się ze zbroją.
Simonus z furią pomkną w strone dziwnych krzaków .
Naprzeciw mu wybiegł z krzaków dziwny humanoid(prawie humanoid), czerwonooki stwór zatrzymał się, popatrzył głęboko w oczy taurenowi, kktóry biegł nie zwracając uwagi na wagową przewage dziwneego wybryku natury.

Byli trzy metry od siebie, czerwonooki ugiął się i skoczył z wyciągniętymi pazurami.
Simonusowi udało się uskoczyć z szybkoscią która przy jego wadze wydawała się nie realna atak dziwacznej besti nie poskutkował...Teraz ten ochydny czart leży na ziemi, doskonała okazja dla dobrego szermierza który stoi zaraz obok ...

Azazel

Ten czar mniej jak mu sie przyjzycie wyglada mniej wiecej tak :
około 1,80m oczy czerwone(jakby całe zakrwawione) włosyczarne do ramion, cały owłosiony prócz twarzy czarnymi włosami,skóra jest lekko czerwona i bardzo szorstka(jak papier scierny) nosi czarny płaszcz skórzany, pas wokół bioder który jest zrobioony z ludzkiej skóry i kosci, ma pełno małych kieszonek na komponenty do czarow, pod płąszczem ma szate czarna od czyi do samych nóg.ma zwykłe rece i zwykłe nogi (ludzkie). Jego krew jest bardziej czerwona od krwi ludzi

siadl przed wami i przeszył was obu przenikliwym wzrokiem od stop do głowy zwlaszcza dokladnie przyjrzał sie taurenowi. Powiedział grubym gardłowym głosem: Kim jestes i co robicie na moim terytorium, nie wygladacie na zwyklych wiesniakow tych ktorzy czesto tutaj przypadkowo trafiaja.... i co zamierzacie zrobic nieznajomi ?? Przyglada sie wam dalej tak jakby was chciał zjesc

Simonus

/// rogi są obok nosa, głowa jest zwieńczona uszami.Niewielu zna te istoty. Ich stopy - to kopyta, są zbudowani jak byki. Chodzą na 2 nogach. Ich ciało pokryte jest sierścią. Mają długie brody plecione w warkocze lub puszczane wolno. Są silni i szlachetni. Ich sierść może być czarna, biała, brązowa, szara lub nakrapiana. Nie mają włosów na głowie. Są masywni i potężnie zbudowani. Mają około 2,5 - 3 metrów. Używają ciężkich broni i zbroi. Jest jednym z wielu przedstawicieli tej rasy zamieszkujące nizinne, wiecznie zielone Mulgore otoczone górami. Taureni są silnie związani z naturą. To opis tej rasy ///

Simonus:

Szczęście mam że przeżyłem spotkanie z tym czartem. Dobrze że jeszcze troche bagażu mam tam w krzakach razem z moim wilkiem (taureni na nich jeżdzą). Wyciągne jakąś kolczugę i założe na sie siebie. A ty bydlaku - zwraca sie do potwora, siedź tu i nie ruszaj się. Żebyś nie uciekł ja cie przytrzymam - zaklęcie Korzenie. (przywiązany humanoid siedzi opleciony zielonymi badylami). A teraz ide po zbroje i topór. Miejmy nadzieje - zwraca się do Szalonookiego, że to bydle już nie zaatakauje. Nie jestem zwolennikiem krwi, lecz może zabijmy to bydle. Nigdy nic nie wiadomo i lepiej może użyć mocy gwiazd - tu zerknął w niebo, i zabić tego opętnego człowieka.

Pytałeś się kto ja jestem? Jam jest Tauren Simonus, podążający ścieżką druizdyzmu. Moim klanem Krwawe Kopyto.

Panie Szalonooki jeśli zechcesz podążajmy razem dalej.

Azazel

Hmmmm po co odrazu te nerwy, mam przeczucie ze powinnismy trzymac sie razem, ja znam te okolice lepiej od was, pozatym jestem dobrze wtajemniczonym magiem i napewno sie prrzydadza wam moje umiejetnosci...... nie mam imienia ale kazdy mówi na mnie demonolog....... skory ty sie juz taurenie przedstawiłes to teraz na ciebie kolej. Pokazujac palcem na 2 osobnika kim jestes i co poszukujesz tutaj ??

Simonus

Widzę że jesteś przydatny ale i niebezpiczny. Umiesz sie zachować jak przystało na ... człowieka. Niestety moja rasa nie lubi ludzi, lecz ten tutaj jest miły - wskazuje na Szalonookiego. Wydaje mi się że równie dobrze możesz w nocy przywołać demony i nas pozabijać więc wole nie ryzykować. Poza tym pamiętaj- ja nie uznaje demonów i magii cienia ... zbyt wiele przez nie wycierpiałem.

Szalonooki

Zabi c bydle! *z okrzykiem wyjmuje krótki sztylet z kabury za pasem przed siebie* Chciał nas zabić, więc to samo spotka i jego, zniszczył mi broń, a tego przepuścić nie moge, wojownik bez broni? Co to ma być, do cholery! Zresztą to lepiej, od sztyletu będzie dłużej cierpiał *powoli zbliża się do czerwonookiego stwora*

Mefistofeles

1.Dark simonus nie ma żadnych czarów- i jak mi tylko wpsomnisze ze w badziewnej grze komputerowej jakies włochate bydle ma włosy to poprostu nie bedziem razem grać.
2. twojej nowej włochatej znajomości nagle wypadł młot z ręki i zamienił sie w popiół, to samo stało się ze zbroją.

Chciałem zaznaczyć że mwóiac te słowa miałem na myśli simonusa który już na zawsze stracił zbroje i młotek.

Simonus

//// EJ CZEMU MAM BYĆ BEZ ZBROI?! jAKOŚ MI SIE WYDAJE ŻE W RPG TO SIE CZARÓW UŻYWA////

Zabić bydle.

//// ciekawe czym mam walczyć. Pomyślałęś o tym?///

/// rozróżniasz włosy i sierść? a więc jak sie nauczysz co jedna a co drugie to pogadamy ! powiedziałeś że można grać czym sie chce i sam łamiesz zasady!///

Mefistofeles

/o matko...jestem mg, ja kreuje świat, ja mówie kiedy to może z to a keidy tamto, oczywiście postaie daje wam do wyboru rużne /
/tak? a pomyślałes o tym ze mając taki czar nie bdedize wam za ławo się grało? mogłeś się zapytać pzynajmniej czy przeciwnik nie odparł czaru, przestań się wkońcu sugerować durnym warcraftem bo zachowujesz sie jak kretyn /
/jak moge łamać zasady skoro nie ma zasad? powiedz gdize je łamie/

Azazel

Nie chcecie współpracowac to nie wasz juz w tym problem ale jeszcze kiedys mnie bedziecie potrzebowac, a wtedy wbije wam sztylet w plecy, po ty słowach wskoczyłem do krzakow i uciekłem w nieznanym wam kierunku

Szalonooki

*troche ochrypłym głosem* I może dobrze że poszedł! To naprawde zniewaga, i gdzie ja teraz znajde miecz?!