noname

[noname]

Kiedyś cierpiałem na lęk wysokości. Było to bardzo okropne. Bałem się nawet wyjść na balkon
Ale cały czas próbowałem, aż udało mi się to przewalczyć.

[Śmierć]

Ja też mam lęk wysokości, choc nie tak zaawansowany . No i jeszcze lęk przestrzenny .

Nienawidzę martwych ciał, szczególnie zombie . Dlatego takie filmy jak 'Resident Evil' sądla mnie jeszcze straszniejsze .

[noname]

Współczuje...Musisz nauczyć sięz tym żyć.

[Śmierć]

Narazie nie przeszkadza mi to zbytnio . Ale kto wie, co przyniesie przyszłośc ? <;

[Żądna krwi ;)]

Ja strasznie boję się latać samolotem, jeśli nie jestem otumaniona jakimiś prochami uspokajającymi to do niego nawet nie będę...i panicznie boję się wind...nie na zasadzie klaustrofobii, ale boję się, że zerwie się lina ciągnąca windę i spadnę na dół...Także schody moim najlepszym przyjacielem

[noname]

A jakby było 60 pięter to co?

[BerBell]

Ja strasznie boję się mokrych kafelek... wiem, ze to głupie... ale... moja ciocia się na takich kafelkach zabiła... a ja już nieraz wybiłam sobie w podstawówce wybijałam sobie mleczaki na takim wejściu do szkoły.... no i jeszcze boję się starych wind... że lina pęknie.

[Emil]

Może to nie normalne a nawet głupie ale mam jakiś dziwny lęk do wszelkiego rodzaju luster i zwierciadeł.Nie wiem skąd to sie wzięło ale (zwłaszcza nocą) kiedy idę do łazienki lub do kuchni to po drodze (w przedpokoju) mam takie duże lustro i ono zawsze przysiąga mój wzrok,próbuje się powstrzymać i nie patrzeć ale mało kiedy mi się to uda,a najgorsze jest to że kidy tylko na nie spojrze to zawsze zobacze coś czego nie chciałbym zobaczyć np.dziwną sylwetkę przemykającą tuż za mną brrr...Jak ja nie cierpie luster!!!

[Mateusz]

Ja mam taki problem z lękiem wysokości , ponieważ , jak wychodzę na balkon 7-piętrowy to robi mi się niedobrze i prędko wchodzę do pokoju.

Ja mam też taki problem jak jeżdżę windą to myślę że zaraz się zawali.

A teraz całyczas zdarza mi się , że na przykład zaraz coś się zawali czy coś podobnego.

Jak tym problemom zapobiec ?

[Ze Antonio = Webmaster]

Hmm lubie ...albo moze tak gdy mialbym leciec np paralatnia iles tam metrow nad ziemia to jakos by to bylo bo poprostu lubie wysykosc ale przesladuje mnie lek gdy np: stoje na dachu budynku gdzie niema zadnych poreczy etc. i patrzac w dol naprawde sie boje niewazne co napisalem powyzej.
I gdyby byla np jakas porecz na tym dachu to niewazne jaka to jest wysykosc niebal bym sie .... dziwne to jest panie doktorze ??

[Harry Horror]

Moim lekiem jest...Chodzenie do toalety wieczorem...Nie wiem czemu...

[Ze Antonio = Webmaster]

hahaha sory ze sie smieje ale niemoge <hahahahahaha>

[Harry Horror]

Sie nie smiej.Wieczorami chce mi się sisiu

[Ze Antonio = Webmaster]

hehe to rozumie ale hehe ale czego sie boisz wstawania po ciemku czy pobytu w lazience ??

[Dream]

Ja jak jestem sam w domu co zappalam wszedzie swiatlo, i ejzeli moge to gram na kompie, a poza tym jak wychodze na kaltke schodowa wyrzucic smieci, biore zawsze ze soba jakas palke, noz, albo cos, czym mzoan sie bronic, gdyz raz widzialem, albo to bylo przewidzenie, czlowieka przy smietniku bawiacego sie zakrwawionym nozem, i wtedy rzucilem kosz i ucieklem z wrzaskiem.